Zarwałam dwie nocki ale wycięłam moje olbrzymie jajo.
Pierwszą nockę poświeciłam na powiększenie wzoru,
powiększenie może nie jest idealne ale bez udziału ksero-własnoręczne.
Jajo wyszło może trochę nieforemne niestety kartka za wąska była hihi ... tylko 50 cm.
Zrobiłam jeszcze jedną karteczkę,którą zgłaszam do zabawy w Diabelskim Mlynie
Pierwszą nockę poświeciłam na powiększenie wzoru,
Zrobiłam jeszcze jedną karteczkę,którą zgłaszam do zabawy w Diabelskim Mlynie
Tytuł brzmi ZAWIJASKI, SZLACZKI, KURCZACZKI
Mam nadzieję ,że spełniłam wymagania
Pozdrawiam
6 komentarzy:
Piekne karteczki. Podziwiam samozaparcie w powiekszaniu wzoru. baaardzo mi sie podoba karteczka z kurczaczkiem widac jak baaaardzo sie przy niej napracowałaś tyle dziureczek wydziobanych fiu fiu....Bardzo dziękuję za wzięcie udziału w naszym pierwszym wyzawniu i już dzisiaj zapraszam do kolejnej zabawy. Pozdrawiam Ewa DT Diabelski Młyn.
Podobaja mi sie obie ale ta druga najbardziej. Jest taka slodka!
Super jajo :) Podziwiam cierpliwość, ja chyba bym jej nie miała. A kartka z kurczaczkiem jest przeurocza :)
Kurczaczek jest prześliczny!! Nie wiem jak można takie cudeńko wyczarować ;) Napatrzeć się nie mogę ;)
Ewo,Kasiu,Joasiu,Kasmatko dziękuję bardzo:)
Bardzo cieszy mnie,że zostawiacie ślad Waszych odwiedzin na moim blogu.
Kasiu pierwsza to nie kartka tylko wycinanka,która wisi w oknie mojego synka.
Pozdrawiam
Podziwiam cierpliwośc i precyzję.
A kartka piękna, kurczaczek słodki a te szlaczki to już mistrzostwo świata, tyle pracy na te dziurki, chyle czoła.
Dziękuję za wzięcie udziału w wyzwaniu Diabelskiego Młyna i już dziś zapraszam na kolejne
Pozdrawiam serdecznie Kasia
Prześlij komentarz