czwartek, 22 kwietnia 2010

****

Ostatnio zastanawiałam się czy istnieje
wiosenna depresja bo ja chyba ją  mam.
Od dwóch tygodni naprawdę nic mi się nie chce.
To tak jak naszej pogodzie-nadal zimno i jeszcze te przymrozki.
Do pracy idę bo muszę a w domu wszystko leży odłogiem.
Pranie,prasowanie,sprzątanie wszystko czeka ...a ja nic
Nawet urodzinowej imprezki nie chce mi się szykować
choć goście już zaproszeni.
A może to właśnie te urodziny;
następny roczek mi przeleciał i to o wiele za szybko.


Wycinanki i wszystkie papierki ślicznie poukładałam jeszcze przed świętami i ich nie wyciągam .
Wyciągnęłam za to moje druty i tak sobie wieczorem przy telewizorku drutuję...

 



kończę serwetkę dla mamy ...

i zwijam rureczki

 


może coś z tego powstanie

Pozdrawiam

sobota, 3 kwietnia 2010





Zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych,
pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie rodziny
i wśród przyjaciół
oraz wesołego Alleluja

Wielkanocne ozdoby

Następny wianuszek na skończenie musi niestety dłużej  poczekać.
Już tydzień temu zrobiłam sobie siankowego zajączka.

 



 Dzisiaj mój zajączek doczekał się oprawy  i powiesiłam go do okna.


W oknie niestety niezbyt dobrze widać bo wszystko wkoło się odbijało

Dzisiaj wyciągnęłam moje jajo karczochowe,
zapakowane przeczekało długą zimę.
Zrobiłam je w tamtym roku a że nie miałam jeszcze bloga to pokażę je teraz .

To fotka z tamtego roku
T

















                                                                             A ta dzisiejsza

piątek, 2 kwietnia 2010

Wielkanocny wianuszek

Jak zwykle doba ma za mało dla mnie godzin i nie zdążam ze wszystkim na czas.
Wreszcie skończyłam jeden  z  wianuszków drugi jeszcze czeka, może jutro....


Miałam użyć bukszpanu ale niestety w ogródku nie rośnie bo go nie mam a w sklepie nie było.
Wykorzystałam więc papierowa trawę.