sobota, 23 kwietnia 2011


Wielkanocny pacierz


Nie umiem być srebrnym aniołem –
ni gorejącym krzakiem –
Tyle Zmartwychwstań już przeszło –
a serce mam byle jakie.

Tyle procesji z dzwonami –

tyle już alleluja –
a moja świętość dziurawa
na ćwiartce włoska się buja.

Wiatr gra mi na kościach mych psalmy –
jak na koślawej fujarce –
żeby choć papież spojrzał
na mnie – przez białe swe palce.

Żeby choć Matka Boska
przez chmur zabite wciąż deski –
uśmiech mi Swój zesłała
jak ptaszka we mgle niebieskiej.

I wiem, gdy łzę swoją trzymam
jak złoty kamyk z procy –
zrozumie mnie mały baranek
z najcichszej Wielkiej Nocy.

Pyszczek położy na ręku –
sumienia wywróci podszewkę –
Serca mojego ocali
czerwoną chorągiewkę.


  ks. Jan Twardowski



   Zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych
wypełnionych nadzieją  budzącej się do życia wiosny
                 i wiarą w sens życia.
      Pogody w sercu i radości płynącej
     z faktu Zmartwychwstania Pańskiego
 Smacznego Święconego oraz wielu ciepłych chwil
     w gronie najbliższych i przyjaciół.


                            Wesołego Alleluja!!!


Dziękuję bardzo za wszystkie życzenia  i pozdrawiam;) 

3 komentarze:

lilavati pisze...

Asiu, i ja życzę Tobie spokojnych i pogodnych świąt:)

by_giraffe pisze...

jaaaka sliczna łowca:D Wesołych Świąt :)

hania739 pisze...

Śliczna owieczka:)) Wesołych Świąt!!!