Wielkanocny pacierz
Nie umiem być srebrnym aniołem –
ni gorejącym krzakiem –
Tyle Zmartwychwstań już przeszło –
a serce mam byle jakie.
Tyle procesji z dzwonami –
tyle już alleluja –
a moja świętość dziurawa
na ćwiartce włoska się buja.
Wiatr gra mi na kościach mych psalmy –
jak na koślawej fujarce –
żeby choć papież spojrzał
na mnie – przez białe swe palce.
Żeby choć Matka Boska
przez chmur zabite wciąż deski –
uśmiech mi Swój zesłała
jak ptaszka we mgle niebieskiej.
I wiem, gdy łzę swoją trzymam
jak złoty kamyk z procy –
zrozumie mnie mały baranek
z najcichszej Wielkiej Nocy.
Pyszczek położy na ręku –
sumienia wywróci podszewkę –
Serca mojego ocali
czerwoną chorągiewkę.
ks. Jan Twardowski
Zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych
wypełnionych nadzieją budzącej się do życia wiosny
i wiarą w sens życia.
Pogody w sercu i radości płynącej
z faktu Zmartwychwstania Pańskiego
Smacznego Święconego oraz wielu ciepłych chwil
w gronie najbliższych i przyjaciół.
Wesołego Alleluja!!!
Dziękuję bardzo za wszystkie życzenia i pozdrawiam;)
3 komentarze:
Asiu, i ja życzę Tobie spokojnych i pogodnych świąt:)
jaaaka sliczna łowca:D Wesołych Świąt :)
Śliczna owieczka:)) Wesołych Świąt!!!
Prześlij komentarz